W końcu nadszedł ten dzień. Opuszczasz bezpieczne gniazdo, jakim jest etat, aby rozpocząć własną działalność. Jest pomysł i plan działania, pozostaje tylko nazwa. I tu zaczynają się schody. W głowie pustka, pomysłów brak za to odpowiedzialność ogromna. Bo nazwa firmy to element, który będzie Ci towarzyszyć przez kolejne, długie lata. Owszem, można ją zmienić, ale wiedz, że konsekwencje mogą być poważne. A w niektórych przypadkach nieodwracalne np. facebook, po przekroczeniu pewnej liczby fanów, na zmianę nazwy już nie pozwala. Zatem jak wybrać nazwę dla firmy aby za jakiś czas nie była to decyzja, której będziemy żałować?
Nazwa firmy – na co uważać?
Zanim zaczniesz wybierać nazwę warto spojrzeć na swój biznes z lotu ptaka odpowiadając sobie na pytanie: kto będzie moim klientem? W jakim przedziale wiekowym? W jaki sposób mam zamiar do niego dotrzeć? Zupełnie inna nazwa firmy przemówi do nastolatka, a zupełnie inna do osób powyżej 40 roku życia. Jeżeli nazwa firmy ma odnieść sukces, musi łatwo zapadać w pamięć a jej pisownia nie powinna sprawiać przyszłym klientom większych problemów. Zdaję sobie sprawę, że wiele osób w poszukiwaniu nazwy kieruje się w stronę angielskiego ale trzeba pamiętać, że nie dla każdego poprawna pisownia będzie tak oczywista. Dlatego zawsze rekomenduję nasz rodzimy język mimo, że stworzenie chwytliwej, polskiej nazwy to nieco trudniejsze zadanie. Warto również mieć na uwadze, aby nie była to nazwa zastrzeżona przez inną firmę, która nas już ubiegła.
Jak się do tego zabrać?
Wybieranie nazwy firmy to proces, który powinien przebiegać bez zbędnego pospiechu. Dlatego też warto do tego usiąść jeszcze przed uruchomieniem firmy. Nie zaszkodzi burza mózgów w gronie rodziny czy też przyjaciół. W końcu co dwie głowy (albo i więcej) to nie jedna. Pod ręką dobrze jest również mieć słownik języka polskiego, w końcu nasza ojczysta mowa to naprawdę spory zasób słów. Korzystajmy też z internetu. Warto sprawdzać w sieci każdą wymyśloną propozycję. Nazwę możemy wymyślić genialną, ale co z tego jeżeli domena będzie niedostępna lub w kanałach social media ta sama nazwa będzie już zajęta.
Na koniec najważniejsze: nie zniechęcaj się. Czasami najlepsze pomysły przychodzą w najmniej oczekiwanym momencie po całych tygodniach intensywnego myślenia. Nazwa firmy może się zatem narodzić zarówno pod prysznicem, jak również podczas stania w niemiłosiernie długim korku. Ale wiedz, że chwytliwa i trafiona nie tylko przyciągnie klientów, ale również trwale zapisze się w ich głowach. A to już sukces.